Kitabı oku: «Fraszki», sayfa 6
Yazı tipi:
Do Mikołaja Firleja
Mało na tym, że moje fraszki masz pisane,
Lecz je chcesz, Mikołaju, mieć i drukowane;
Ku ćci czy hańbie mojej? — Cóż, nie wierzysz temu
Żeś i sam w nich? Ba, jesteś, już wierz słowu memu
A tak rozmyśl się na to, trefno li to będzie,
Gdy we fraszkach kasztelan270 drukowany siędzie?
Jać wytrwam, choć mię będą fraszkopisem wołać,
Bom nie mógł ani bojom, ani mężom zdołać.
Do Mikołaja Wolskiego271
Owa jedziesz precz od nas, mieczniku drogi!
Gdzież to mnie też mieć było życzliwsze bogi,
Żebych był towarzystwa twego mógł zażyć,
Przy tobie i do Kolchów śmiałbym się ważyć
Przez morskie Symplegady272 płynąć, gdzie śmiały
Jazon ledwe mógł uwieść swój korab273 cały.
Przy tobie ja, cnotliwy starosto, mogę
Wszytkę Lartijadego objechać drogę,
Trący ją, Lotofagi i jednookie
Cyklopy, i możnego dwory wysokie
Eola, Antyfata, i jędzę zioły
Możną ludzi przetwarzać to w psy, to w woły;
Piekło, syreny, Scyllę, Charybdę srogą
I czabany słoneczne, potrawę drogą,
Nimfy morskie, tyrany szerokowładne,
Wszytko to rzeczy wytrwać przy tobie snadne.
Ale mnie (czego taić zgoła nie mogę)
Niewiasta smutna trzyma, której gdy drogę
Wspomionę, wnet twarz blednie, oczy łzy leją,
A mnie patrząc i serce, i członki mdleją,
Że już ani w omacmie pruć się brzytwami,
Ani pomyślę szachów grać z Sybillami.
A tak jedź sam w dobry czas, mnie zostawiwszy,
A potym, świat wedle swej myśli zwiedziwszy,
Bodaj w sławie i w dobrym zdrowiu do Polski
Przyjechał, dobrych ojców cnotliwy Wolski!
Do miłości
Długoż masz, o Miłości, frasować me lata?
Czy podobno przed czasem chcesz mię zgładzić z świata?
Nie tegoć zasłużyły wdzięczne rymy moje,
Które od umarzłego morza imię twoje
Rozniosły aż do brzegu murzyńskiej granice274
Gdzie wieczny znój panuje i wieczne cieplice.
A ty mię za to zabij, o rozbój ca srogi,
Aby nie tylko Orfeus wysławiając bogi
Był piorunem trozębym z wysoka przerażon275,
Ale i ja od ciebie za swoję chęć skażon.
Jednak: abo nie każda krwawa twoja rana,
Abo znośna niewola u wdzięcznego pana.
Tak li ty chcesz, tak li to niesie szczęście moje,
Nie chcę przeć; mam czym cieszyć smutne serce swoje.
A ty, przebóg, nie zajrzy; gniew li to twój czuję,
Łaskę li, niech do śmierci tę jednę miłuję!
Do miłości
Gdzie teraz ono jabłko i on klinot drogi,
Który mógł zahamować nieścignione nogi
Pierzchliwej Atalanty276? Gdzie taśma szczęśliwa277,
Która serca i myśli upornych dobywa?
Ciebie na pomoc wzywam, ciebie, o Miłości.
Której z wieku używa świat dobrotliwości,
Która spornych żywiołów gniew spinasz łańcuchem,
Dna morskiego i nieba sięgasz swoim duchem,
Lwom srogość odejmujesz i żubrom północnym,
Użyte serce dajesz bohatyrom mocnym.
Ty mię ratuj, a swoją strzałą uzłoconą
Ugodź w serce, a okróć myśl nieunoszoną
Zapamiętałej dziewki, której ani skokiem
Człowiek dogonić może, ledwe zajźrzeć okiem.
Do miłości
Jam przegrał, ja, Miłości! — Tyś plac otrzymała,
Tyś mię prawie do zimnej wody278 już dognała.
Widzę swój błąd na oko i próżne nadzieje,
A przed wstydem i żalem serce prawie mdleje.
Ku temuś mię kresowi swym pochlebstwem wiodła,
Abyś mię czasu swego tak haniebnie zbodła.
Zbodłaś mię, a ten zastrzał twój nielitościwy
Mnie być pamiętny musi, pókim jedno żywy.
Acz i żywot w twych ręku, a jeśli litości
Twej nade mną nie będzie, jam zginął, Miłości!
Zginąłem, a łzy moje dokonać mię mają
Które mi z oczu płynąć nigdy nie przestają.
Postaw słup marmurowy279, znak zwycięstwa twego,
Na nim zawieś zewłoki poimania swego280,
Zewłoki, jakie widzisz, i korzyść ubogą,
Bo w tyraństwie twym ludzie zbogacieć nie mogą.
Cokolwiek jest, twój łup jest: weźmi naprzód z głowy
Na poły już przewiędły wieniec fijołkowy.
Potym lutnią, a przy niej pieśni żałościwe,
Na jakie się zdobyło serce nieszczęśliwe;
To też nocny przewodnik, świeca opalona,
I broń w późnych przygodach nieraz doświadczona.
Jest co więcej? Facelet281 łzami napojony,
W nim obrączka ze złota, upominek płony,
A nawet mieszek próżny; toć wysługa moja,
A na ten czas, Miłości, ze mnie korzyść twoja,
Na której przestań, proszę, a mnie nieszczęsnego
Z uszyma puść do domu, jako z targu złego282!
Do miłości
Matko skrzydlatych Miłości283,
Szafarko trosk i radości,
Wsiądź na swój wóz uzłocony,
Białym łabęciom zwierzony284!
Puść się z nieba w snadnym biegu,
A staw się na wiślnym brzegu,
Gdzie ku twej ćci ołtarz nowy
Stawię swą ręką darnowy.
Nie dam ci krwawej ofiary,
Bo co mają srogie dary
U boginiej dobrotliwej
Czynić i światu życzliwej?
Ale dam kadzidło wonne,
Które nam kraje postronne
Posyłają; dam i śliczne
Zioła w swych barwach rozliczne.
Masz fijołki, masz leliją.
Masz majeran i szałwiją,
Masz wdzięczny swój kwiat różany,
To biały, a to rumiany.
Tym cię błagam, o królowa
Bogatego Cypru, owa
Abo różne serca zgodzisz,
Abo i mnie wyswobodzisz.
Ale raczej nas oboje
Wzów pod złote jarzmo swoje;
W którym niechaj ci służywa285,
Póki ja i ona żywa.
Przyzwól, o matko Miłości,
Szafarko trosk i radości!
Tak po świecie niechaj wszędzie
Twoja władza wieczna będzie!
Do opata
Do pana
Bóg tylko ludzkie myśli wiedzieć może
I ku dobremu samże dopomoże;
Ale cokolwiek przeciwnego Jemu,
Dobrze nie padnie, by więc najmędrszemu.
Wszytko wiesz, Panie: zgub, co przeciw Tobie,
A zdarz, jako Pan, coś ulubił sobie.
Do pana
Panie, co dobrze, raczy dać z swej strony,
Lubo proszony, lubo nie proszony;
A złe oddalaj od człowieka wszędzie,
Choć go kto prosić nieobacznie będzie.
Do Pawła
Chciałem ci „pomagabóg” kilkakroć powiedzieć,
Lecz kiedy czas do ciebie288, trudno, Pawle, wiedzieć;
O którym jeśli jeszcze i dziś się nie dowiem,
Com miał rzec: „pomagabóg”, toć „bógżegnaj” powiem.
Do Pawła
Pawle, nie bądź tak wielkim panem do swej śmierci,
Byś mię kiedy znać nie miał, choć w tej niskiej sierci,
Bom ja tobie rad służył jeszcze w stanie mniejszym.
A choć to śmieszno będzie tym ludziom dworniejszym,
Ja szczęście tak szacuję, że ućciwym cnotom
Czynię cześć więtszą niżli bogatym klinotom.
A czemu? Bo pieniędzy i źli dostawają,
A z cnotą sami tylko dobrzy spółek mają.
A jeślibyśmy kłaniać pieniądzom się mieli,
Pewnie by tego po nas i Żydowie chcieli.
Do poetów
Jako Chiron, ze dwojej natury złożony,
Wzgórę człowiek, a na dół koń nieobjeżdżony,
Rad był, kiedy przyjmował do swej leśnej szopy
Nauczonego syna pięknej Kalijopy289,
Naonczas gdy do Kolchów rycerze wybrani
Pławili się przez morze po kożuch barani:
Równiem wam i ja tak rad, zacni poetowie290!
A jeśli u Chirona cni bohatyrowie
Przyjmowali za wdzięczne wieczerzą ubogą,
Bo tam wszytka cześć była mleko z świnią nogą:
Nie gardźcie i wy tym, co dom ubogi niesie,
Bo jako Chiron takżeć i ja mieszkam w lesie.
Będzie ser, będzie szołdra, będą wonne śliwy;
Każecie li też zagrać, i na tom ja chciwy.
Owa prosto będziecie ze mnie mieć Chirona,
Tylko że ja nie włóczę za sobą ogona.
Do Pryszki291
Do Reiny293
Królewno moja (wszak cię też tak zową),
Iż się nie mogę zobopólną mową
Umawiać z tobą, rad i nierad muszę
Zlecić to pismu, a tym cieszyć duszę
Swą jakokolwiek, tusząc jednak sobie,
Że ta moja chuć będzie wdzięczna tobie.
Szczęśliwa karto — ciebie ona swymi
Piastować będzie rękoma ślicznymi,
Ciebie obejźrzy wdzięcznym okiem swoim;
A ocz podobno próżno drudzy stoim,
Ty tak możesz być szczęsna, że cię swymi
Wdzięcznie całuje usty różanymi.
Gdzież to człowiek mógł naleźć jakie czary,
Żeby się umiał przewirzgnąć294 w swe dary?
Do sąsiada
Rozśmiej się, dobry sąsiedzie!
Lisowaty przy biesiedzie
Pił z kusza prawie sporego,
Tak iż tylko brodę z niego
Widać było krokosową.
Wyrwał się ktoś z prędką mową:
„Towarzysze! Kto to naszę
Lisem obramował czaszę?”
Do Stanisława
Do Stanisława Wapowskiego298
Nie przez pochlebstwo ani złote dary,
Jako te lata zwykły teraźniejsze,
Ale przez cnotę na mieśce ważniejsze,
Godzisz, Wapowski, jako zwyczaj stary.
Szczęśliwe czasy, kiedy giermak szary299
Był tak poćciwy jako ty300 dzisiejsze
Jedwabne bramy301 co raz kosztowniejsze;
Wprawdzieć nie było kosztu na maszkary302,
Ale był zawżdy koń na staniu303 rzeźwi,
Drzewo, tarcz pewna i pancerz na ścienie,
Szabla przy boku, sam pachołek trzeźwi.
Nie szukał pierza, wyspał się na sienie,
A bił się dobrze. Bodaj tak uboga
Dziś Polska była i poganom sroga!
Do starosty
Strzeżesz się moich fraszek, mój dobry starosta,
A ja tobie zaś na to tak powiadam sprosta:
Kto w mych fraszkach, już może nie zaźrzeć by kąska
Biskupom, którzy stoją u świętego Frącka304.
Do starosty muszyńskiego305
O starosta na Muszynie306,
Ty się znasz dobrze na winie;
Znasz i masz, bo tylko z góry
Spuściwszy wóz, aliż Uhry307
Okaż swój smak staradawny,
Starosto muszyński sławny,
A niech go ja też skosztuję,
Boć i ja smak w beczce czuję!
A nie żal mi, żem poetą;
Jest coś umieć alfę z betą308
Tym ludziom ty, Stanisławie,
Chcesz li się zachować prawie309,
Nie szafirem, nie rubinem,
Ale je ćci dobrym winem;
A stąd to będziesz miał w zysku,
Że coś dziś obłoków blisku,
To cię pijanymi rymy
Aż do nieba wprowadzimy.
Do Wacława Ostroroga310
Próżno przeć: upiłem się; winem czy-li rymy?
Jeśli winem, subtelne tego wina dymy.
Wiesz, co mi się teraz zda, Wacławie cnotliwy?
Zda mi się, że maluję swój obraz właściwy,
Który między biskupy zawieszę zacnymi,
Nie wsiami światu znaczny, ale rymy swymi.
Wszyscy pijani, widzę, a pijan-em i ja.
Kto szczęściem, a ja winem. Odpuść, Adrastyja!311
Do wojewody
Zamieszkałem do stołu twego, wojewoda,
Z czego zarazem dwoja potkała mię szkoda:
Jedna, iżem doma jadł; druga, że się boję,
Byś nie rzekł, żem wzgardził chęć i wieczerzą twoję.
Do Zofijej
Nie tyś to, o Zofija, nie ty na mą wiarę,
Której ja przed siedmią lat pomnie w sercu miarę!
Ono była nadobna, ono wdzięczna była;
A wszytko jej przystało, cokolwiek czyniła.
Jej żart każdy był trefny, a gdy co kazała,
Zawżdy wielką powolność po każdym poznała.
Ciebie nie wiem, jako zwać: co poczniesz, nie g’rzeczy,
Postawa szalonego, głos ledwe człowieczy;
Żartom nikt się nie śmieje, na gniew nic nie dbają,
A jeśli słowo rzeczesz, jeszczeć i nałają.
Na koniec krom imienia nie masz nic dawnego;
Bierzmuj się312, proście313, prze Bóg, a zbądź już i tego!
O lata zazdrościwe, wszytko precz niesiecie;
Zofija nie Zofiją, kiedy wy przypniecie.
Epitafium Erazmowi Kroczewskiemu kuchmistrzowi314
Ten proporzec315 nad zimnym grobem zawieszony
Świadczy, że tu Kroczewski leży pogrzebiony,
Nagle zmarły. Dla Boga! Co tu mieć na pieczy?
Na słabej nici wiszą wszytki ludzkie rzeczy.
Epitafium Grzegorzowi Podlodowskiemu, staroście radomskiemu316
By wedla cnót i godności
Grzebiono umarłych kości,
Przyszłoby dziś leżeć tobie
W złotym, Podlodowski, grobie.
Teraz cię licha mogiła
Znacznego męża przykryła,
Ale sława sięga nieba;
Nie z grobu cię sądzić trzeba.
Epitafium Jóstowi Glacowi317
Jóst Glac tu leży, szafarz wierny panu swemu,
Królowi na północy niezwyciężonemu.
Teraz ma liczbę czynić318 przed panem groźniejszym,
Gdzie każdy winien, by też był naniewinniejszym:
Pokryj swym miłosierdziem, Panie, nasze złości,
Bośmy zginęli według Twej sprawiedliwości.
Gadka
Małemu wielkiej nadzieje Radziwiłłowi321
Tak róść322, mały Michniku, jakobyś mógł sławnych
Przodków swych doróść, onych Radziwiłłów dawnych;
Abyś nie tylko imię i bogate włości
Brał od nich, lecz dziedziczył w męstwie i w dzielności.
A to wszytko zaś podał potomkowi swemu,
Co weźmiesz od rodziców, a on zaś drugiemu;
Abyś u swych był wdzięcznym i miłym w pokoju,
A pohańcom zaś srogi i straszliwy w boju.
Tak róść, piękny Michniku, jakobyś pospieszył
Wiekiem, a oczy jeszcze dziadowskie323 nacieszył
Siedząc na dzielnym koniu i łukiem władając
Albo kopiją gładką w pierścień ugadzając324
A potym i prędkiego strzelca Tatarzyna,
Co mężnym Radziwiłłom twoim nie nowina.
Taki wiek, o ludzkiego żywota szafarki,
Temu dziecięciu przędźcie, sprzyjaźliwe Parki!325
Marcinowa powieść
Ba, jeszcze raz, Marcinie! — Więc powiem, tak było:
Kilka osób na jednę salę się złożyło.
Każdy z żoną. Wieczerzą potym odprawiwszy
Szli spać. Ledwie się składli, kiedy co waśniwszy
Na drugie tak zawoła: „Panowie, czas wsiadać!”
A ci też (ale o tym nie trzeba powiadać).
Po małej chwili zasię tenże się ozowie,
Co i pierwej straż trzymał: „Czas wsiadać, panowie!”
A panowie do siodeł. Ujechawszy milę,
Posłuchali onego: „Postój koniom chwilę!”
A jeden zatym usnął. On znowu: „Panowie, Czas wsiadać!”
Wszyscy inszy stali przedsię w słowie,
A tego żona budzi: „Miły, nie słyszycie?
Już tam drudzy wsiadają, wierę, rychło spicie!”
A ten chrapi, choć nie spi. „Miły, ba, słuchajcie,
Już tam drudzy wsiadają.” „Ej, jużże wsiadajcie,
Aż was diabli pobiorą!” Ali drudzy: „Szkoda
Odjeżdżać towarzysza; wielka rzecz przygoda!
Pomóżmy mu w złym razie, a załóżmy swoje.”
„Diabeł cię niechaj prosi, niech już ciągną moje.”
„Miła, ty się nie przeciw! pokarmiwszy koni,
A jutro rano wstawszy, będziem tam, gdzie oni.”
Modlitwa o deszcz
Wszego dobrego Dawca i Szafarzu wieczny,
Tobie ziemia, spalona przez ogień słoneczny,
Modli się dżdża i smętne zioła pochylone,
I nadzieja oraczów, zboża upragnione.
Ściśni wilgotne chmury świętą ręką swoją,
A ony suchą ziemię i drzewa napoją
Ogniem zjęte; o, który z suchej skały zdroje
Niesłychane pobudzasz, okaż dary swoje!
Ty nocną rossę326 spuszczasz, Ty dostatkiem hojnym
Żywej wody dodawasz rzekom niespokojnym.
Ty przepaści nasycasz i łakome morze,
Stąd gwiazdy żywność mają i ogniste zorze.
Kiedy Ty chcesz, wszytek świat powodzią zatonie,
A kiedy chcesz, od ognia jako pióro wspłonie.
270
kasztelan — Mikołaj Firlej mianowany został kasztelanem wiślickim na sejmie Unii Lubelskiej (1569 r.).
[Закрыть]
kasztelan — Mikołaj Firlej mianowany został kasztelanem wiślickim na sejmie Unii Lubelskiej (1569 r.).
[Закрыть]
271
Mikołaj Wolski (1550–1630) — miecznik koronny, a za Zygmunta III marszałek wielki, miłośnik sztuki i literatury, po którym zachował się w Bibliotece Jagiellońskiej duży zbiór książek hiszpańskich, podróżował wiele po Europie, zwłaszcza w młodości. Odbywał poselstwo m.in. do papieża Klemensa VIII.
[Закрыть]
Mikołaj Wolski (1550–1630) — miecznik koronny, a za Zygmunta III marszałek wielki, miłośnik sztuki i literatury, po którym zachował się w Bibliotece Jagiellońskiej duży zbiór książek hiszpańskich, podróżował wiele po Europie, zwłaszcza w młodości. Odbywał poselstwo m.in. do papieża Klemensa VIII.
[Закрыть]
272
Symplegady — mityczne ruchome skały, miażdżące przepływający między nimi statek.
[Закрыть]
Symplegady — mityczne ruchome skały, miażdżące przepływający między nimi statek.
[Закрыть]
273
korab — statek.
[Закрыть]
korab — statek.
[Закрыть]
274
od umarzłego morza... do brzegu murzyńskiej granice — od bieguna do równika.
[Закрыть]
od umarzłego morza... do brzegu murzyńskiej granice — od bieguna do równika.
[Закрыть]
275
Według jednego z mniej znanych podań greckich, Orfeusz zginął od pioruna za zdradzenie tajemnicy bogów.
[Закрыть]
Według jednego z mniej znanych podań greckich, Orfeusz zginął od pioruna za zdradzenie tajemnicy bogów.
[Закрыть]
276
ono jabłko... pierzchliwej Atalanty — Atalanta, słynna z piękności córka króla Scyru. Warunkiem otrzymania jej ręki była wygrana w wyścigach z nią w biegu. Udało się to Hippomenesowi, który ścigając się z królewną rzucał po drodze otrzymane od Wenus złote jabłka, a Atalanta zatrzymywała się, aby je podnosić.
[Закрыть]
ono jabłko... pierzchliwej Atalanty — Atalanta, słynna z piękności córka króla Scyru. Warunkiem otrzymania jej ręki była wygrana w wyścigach z nią w biegu. Udało się to Hippomenesowi, który ścigając się z królewną rzucał po drodze otrzymane od Wenus złote jabłka, a Atalanta zatrzymywała się, aby je podnosić.
[Закрыть]
277
taśma szczęśliwa — przepaska Wenery rozbudzająca miłość.
[Закрыть]
taśma szczęśliwa — przepaska Wenery rozbudzająca miłość.
[Закрыть]
278
do zimnej wody — do samobójstwa.
[Закрыть]
do zimnej wody — do samobójstwa.
[Закрыть]
279
marmurowy — u Kochanowskiego zgodnie z dawną ortografią jest: „marmórowy”.
[Закрыть]
marmurowy — u Kochanowskiego zgodnie z dawną ortografią jest: „marmórowy”.
[Закрыть]
280
zewłoki poimania swego — zwłoki swego niewolnika.
[Закрыть]
zewłoki poimania swego — zwłoki swego niewolnika.
[Закрыть]
281
Facelet (a. falcelit) — chusteczka, chusteczka do nosa.
[Закрыть]
Facelet (a. falcelit) — chusteczka, chusteczka do nosa.
[Закрыть]
282
z uszyma puść do domu... — staropolskie przysłowie: „Ze złego targu — z uszyma do domu” o znaczeniu: z awantury (bójki) wyjść możliwie cało.
[Закрыть]
z uszyma puść do domu... — staropolskie przysłowie: „Ze złego targu — z uszyma do domu” o znaczeniu: z awantury (bójki) wyjść możliwie cało.
[Закрыть]
283
skrzydlatych Miłości — Amorków.
[Закрыть]
skrzydlatych Miłości — Amorków.
[Закрыть]
284
wóz... białym łabęciom zwierzony — Wenus wyobrażano na wozie zaprzężonym w gołębie lub łabędzie.
[Закрыть]
wóz... białym łabęciom zwierzony — Wenus wyobrażano na wozie zaprzężonym w gołębie lub łabędzie.
[Закрыть]
285
służywa (starop. liczba podwójna) — (niechaj ci) służymy.
[Закрыть]
służywa (starop. liczba podwójna) — (niechaj ci) służymy.
[Закрыть]
286
Pokryłeś dudki — ukryłeś pieniądze.
[Закрыть]
Pokryłeś dudki — ukryłeś pieniądze.
[Закрыть]
287
płaci kryć — czy opłaca się ukrywać.
[Закрыть]
płaci kryć — czy opłaca się ukrywać.
[Закрыть]
288
Lecz kiedy czas do ciebie — czy pora dla ciebie dogodna.
[Закрыть]
Lecz kiedy czas do ciebie — czy pora dla ciebie dogodna.
[Закрыть]
289
syna pięknej Kalijopy — Orfeusza, który brał udział w wyprawie argonautów do Kolchidy po złote runo, „po kożuch barani”.
[Закрыть]
syna pięknej Kalijopy — Orfeusza, który brał udział w wyprawie argonautów do Kolchidy po złote runo, „po kożuch barani”.
[Закрыть]
290
zacni poetowie — przypuszczać można, że chodzi tu o przyjaciół dworzan, wspomnianych we Fraszkach: Górnickiego, Trzecieskiego, Rojzjusza, Porębskiego, którzy odwiedzali Kochanowskiego w Czarnym Lesie.
[Закрыть]
zacni poetowie — przypuszczać można, że chodzi tu o przyjaciół dworzan, wspomnianych we Fraszkach: Górnickiego, Trzecieskiego, Rojzjusza, Porębskiego, którzy odwiedzali Kochanowskiego w Czarnym Lesie.
[Закрыть]
291
Pryszko — imię utworzone może od łac. prisca (stara, dawna).
[Закрыть]
Pryszko — imię utworzone może od łac. prisca (stara, dawna).
[Закрыть]
292
Pelijas (właśc. Pelias) — król Jolkos w Tesalii. Zabiły go własne córki zwiedzione przez Medeę, która dała im zioła mające jakoby po wygotowaniu w nich ciała Peliasa przywrócić mu młodość.
[Закрыть]
Pelijas (właśc. Pelias) — król Jolkos w Tesalii. Zabiły go własne córki zwiedzione przez Medeę, która dała im zioła mające jakoby po wygotowaniu w nich ciała Peliasa przywrócić mu młodość.
[Закрыть]
293
Reina (z łac. regina) — królowa.
[Закрыть]
Reina (z łac. regina) — królowa.
[Закрыть]
294
przewirzgnąć — przedzieżgnąć, przemienić.
[Закрыть]
przewirzgnąć — przedzieżgnąć, przemienić.
[Закрыть]
295
Jeśli jest czas do niego — czy w porę właściwą.
[Закрыть]
Jeśli jest czas do niego — czy w porę właściwą.
[Закрыть]
296
wczas — wypoczynek.
[Закрыть]
wczas — wypoczynek.
[Закрыть]
297
wiłować — zachowywać nieodpowiedzialnie, oddawać się szaleństwom (od: wiła: żartowniś, błazen, a nawet: szalony).
[Закрыть]
wiłować — zachowywać nieodpowiedzialnie, oddawać się szaleństwom (od: wiła: żartowniś, błazen, a nawet: szalony).
[Закрыть]
298
Stanisław Wapowski (zm. ok. 1564) — podkomorzy sanocki, dworzanin i dyplomata.
[Закрыть]
Stanisław Wapowski (zm. ok. 1564) — podkomorzy sanocki, dworzanin i dyplomata.
[Закрыть]
299
giermak szary — zwykły strój szlachecki.
[Закрыть]
giermak szary — zwykły strój szlachecki.
[Закрыть]
300
ty — tu: te (dzisiejsze).
[Закрыть]
ty — tu: te (dzisiejsze).
[Закрыть]
301
Jedwabne bramy — wystawną odzież bramowano jedwabiem lub futrem.
[Закрыть]
Jedwabne bramy — wystawną odzież bramowano jedwabiem lub futrem.
[Закрыть]
302
maszkary — tu: strojne przebrania.
[Закрыть]
maszkary — tu: strojne przebrania.
[Закрыть]
303
na staniu — w stajni.
[Закрыть]
na staniu — w stajni.
[Закрыть]
304
Biskupom... u świętego Frącka — biskupom krakowskim, których portrety wiszą w krużgankach kościoła Franciszka.
[Закрыть]
Biskupom... u świętego Frącka — biskupom krakowskim, których portrety wiszą w krużgankach kościoła Franciszka.
[Закрыть]
305
Adresatem fraszki był zapewne Stanisław Kempiński, starosta muszyński w latach 1579–1589.
[Закрыть]
Adresatem fraszki był zapewne Stanisław Kempiński, starosta muszyński w latach 1579–1589.
[Закрыть]
306
na Muszynie — Muszyna leży pod Nowym Sączem na ważnym szlaku handlowym wiodącym na Węgry.
[Закрыть]
na Muszynie — Muszyna leży pod Nowym Sączem na ważnym szlaku handlowym wiodącym na Węgry.
[Закрыть]
307
Uhry (z czes.) — Węgry.
[Закрыть]
Uhry (z czes.) — Węgry.
[Закрыть]
308
umieć alfę z betą — być uczonym; znać język grecki.
[Закрыть]
umieć alfę z betą — być uczonym; znać język grecki.
[Закрыть]
309
się zachować prawie — naprawdę zdobyć ich względy.
[Закрыть]
się zachować prawie — naprawdę zdobyć ich względy.
[Закрыть]
310
Wacław Ostroróg (zm. 1574) — kasztelan kaliski, zwolennik i protektor braci czeskich.
[Закрыть]
Wacław Ostroróg (zm. 1574) — kasztelan kaliski, zwolennik i protektor braci czeskich.
[Закрыть]
311
Adrastyja — Adrastia (Nemezis), bogini sprawiedliwości, personifikacja doli ludzkiej, przeznaczenia.
[Закрыть]
Adrastyja — Adrastia (Nemezis), bogini sprawiedliwości, personifikacja doli ludzkiej, przeznaczenia.
[Закрыть]
312
Bierzmuj się — przy bierzmowaniu otrzymuje się nowe imię. Nim to podstarzała Zofia powinna zastąpić imię chrzestne.
[Закрыть]
Bierzmuj się — przy bierzmowaniu otrzymuje się nowe imię. Nim to podstarzała Zofia powinna zastąpić imię chrzestne.
[Закрыть]
313
proście — potoczny skrót: proszę cię.
[Закрыть]
proście — potoczny skrót: proszę cię.
[Закрыть]
314
Erazm Kroczewski (zm. ok. 1570) — kuchmistrz koronny za Zygmunta Augusta.
[Закрыть]
Erazm Kroczewski (zm. ok. 1570) — kuchmistrz koronny za Zygmunta Augusta.
[Закрыть]
315
Ten proporzec — w XVI i XVII w. zamiast nagrobka umieszczano w kościele kosztowną chorągiew żałobną z nazwiskiem i herbem zmarłego
[Закрыть]
Ten proporzec — w XVI i XVII w. zamiast nagrobka umieszczano w kościele kosztowną chorągiew żałobną z nazwiskiem i herbem zmarłego
[Закрыть]
316
Grzegorz Podlodowski (zm. ok. 1581) — starosta radomski, był szwagrem Jana Kochanowskiego.
[Закрыть]
Grzegorz Podlodowski (zm. ok. 1581) — starosta radomski, był szwagrem Jana Kochanowskiego.
[Закрыть]
317
Jóst Glac — kupiec krakowski, potem lwowski, zapewne skarbnik królewski za Zygmunta Augusta, zmarł w r. 1575.
[Закрыть]
Jóst Glac — kupiec krakowski, potem lwowski, zapewne skarbnik królewski za Zygmunta Augusta, zmarł w r. 1575.
[Закрыть]
318
liczbę czynić — wyliczać się.
[Закрыть]
liczbę czynić — wyliczać się.
[Закрыть]
319
zwierzę o jednym oku — lufa muszkietu, opieranego na widłach, lub armaty osadzonej na lawecie.
[Закрыть]
zwierzę o jednym oku — lufa muszkietu, opieranego na widłach, lub armaty osadzonej na lawecie.
[Закрыть]
320
Ślepym bełtem — okrągłą kulą, a nie ostrą strzałą; dowcip zagadki polega na jej dwuznacznym rozwiązaniu: na pierwszy rzut oka chodzi tu o zadek, naprawdę o broń palną.
[Закрыть]
Ślepym bełtem — okrągłą kulą, a nie ostrą strzałą; dowcip zagadki polega na jej dwuznacznym rozwiązaniu: na pierwszy rzut oka chodzi tu o zadek, naprawdę o broń palną.
[Закрыть]
321
Fraszka adresowana do Mikołaja Radziwiłła (1574–1577) — zmarłego w dzieciństwie syna hetmana Krzysztofa Pioruna Radziwiłła i Katarzyny Anny Sobkówny.
[Закрыть]
Fraszka adresowana do Mikołaja Radziwiłła (1574–1577) — zmarłego w dzieciństwie syna hetmana Krzysztofa Pioruna Radziwiłła i Katarzyny Anny Sobkówny.
[Закрыть]
322
róść — rośnij.
[Закрыть]
róść — rośnij.
[Закрыть]
323
oczy... dziadowskie — Mikołaja Radziwiłła, wojewody wileńskiego.
[Закрыть]
oczy... dziadowskie — Mikołaja Radziwiłła, wojewody wileńskiego.
[Закрыть]
324
w pierścień ugadzając — ćwiczenie wojskowe we władaniu kopią.
[Закрыть]
w pierścień ugadzając — ćwiczenie wojskowe we władaniu kopią.
[Закрыть]
325
Parki — boginie losu (trzy siostry) przędące nić życia i ucinające ją w chwili śmierci.
[Закрыть]
Parki — boginie losu (trzy siostry) przędące nić życia i ucinające ją w chwili śmierci.
[Закрыть]
326
rossę — oryginalnie u Kochanowskiego, zgodnie z dawną ortografią jest: rossę.
[Закрыть]
rossę — oryginalnie u Kochanowskiego, zgodnie z dawną ortografią jest: rossę.
[Закрыть]
Türler ve etiketler
Yaş sınırı:
12+Litres'teki yayın tarihi:
30 ağustos 2016Hacim:
90 s. 1 illüstrasyonTelif hakkı:
Public Domain